Kolejny raz odwiedziłem Robotic Arenę we Wrocławiu. Była to XIV edycja tej imprezy, której w tym roku miałem przyjemność być patronem medialnym. Mam nadzieję, że choć do części dotarły moje zapowiedzi 🙂 Chciałem w wielkim skrócie przybliżyć Wam, co się tam działo. Oczywiście, zachęcam też do obejrzenia wideo, które przygotowałem. Był to dla mnie eksperyment z techniką prowadzenia wywiadów. Zdecydowanie nie jestem profesjonalnym dziennikarzem, ale sprawiła mi ta rola dużo frajdy. Już myślę o jakimś sensownym dyktafonie na takie sytuacje.
W tegorocznej edycji starło się 177 robotów w 17 kategoriach, w tym między innymi kilka klas sumo i linefollowerów, bardzo emocjonujący combat oraz przyciągające dużo widzów freestyle i dron.
Jeśli chodzi o moje wrażenia to są bardzo pozytywne, mimo że kolejny rok z rzędu jestem zdania, że impreza zasługuje na naprawdę dużą halę. Klimat i ludzie, jakich tam można spotkać, tworzą świetną atmosferę. Zaletą jest to, że wydarzenie nie jest kierowane tylko do doświadczonych robotyków i każdy znajdzie coś dla siebie. Mam nadzieję, że równie duże zainteresowanie będzie rokrocznie towarzyszyło temu eventowi.
Jeśli chcecie zobaczyć jak impreza się zmienia z biegiem lat możecie zajrzeć do relacji z poprzednich edycji.
Jeśli chodzi o ten rok to prócz mojej relacji dużą część wydarzenia można zobaczyć na streamie dzięki działającemu podczas wydarzenia studiu telewizji styk.
Organizatorzy odwalili kawał dobrej roboty, gratulacje dla nich. Gratuluję również wszystkim uczestnikom. Oby do zobaczenia w przyszłym roku.
