
7 godzin kursu Arduino – osobiste odczucia inżyniera Domu.
Chciałem Wam przedstawić recenzję kursu ze strony Videopoint – Arduino poziom pierwszy podstawowe techniki dla własnych projektów elektronicznych – autorstwa Pawła Matyszoka. Mimo współpracy, zachowam obiektywne spojrzenie.
Jak wiecie, prowadzę trochę kursów, regularnie organizuję jakieś wydarzenia oraz biorę aktywny udział w większych eventach. Nie uważam, że robię to najlepiej w świecie, stąd staram się nieustannie doskonalić i poszerzać wiedzę. Podpatrywanie, jak szkolą inni, jest ku temu użyteczne.
Zobacz też: Podsumowanie warsztatów Arduino
Kursów, szczególnie w tematyce Arduino, znajdziemy naprawdę dużo i to często darmowych; osobiście też jestem za ideą opensource. Trudno jednak znaleźć pełne i bezpłatne kompendia tematyczne. Posłużę się tutaj spisem treści kursu, poniżej.
- Wprowadzenie
- Komunikacja z komputerem
- Komunikacja między dwoma Arduino
- Magistrala OneWire
- Wyświetlacz znakowy LCD
- Pamięć stała EEPROM
- Interfejs urządzenia – menu, LCD, przyciski i brzęczyk
- Czujnik odległości HC-SR04
- Przerwania
- Bluetooth
- Rejestr 74595 – ekspander wyjść cyfrowych
- Przekaźniki
- Potencjometr
- Serwomechanizm
- Magistrala TWI (I2C)
- Kod BCD
- Podsumowanie
Jak widać przechodzimy przez naprawdę wiele zagadnień, których często przy krótkich kursach musimy już doszukiwać w sieci. Poza tym, co jest dużym plusem, wymieszanie kolejnych etapów teoretycznych o Arduino, elektronice i języku z przykładami praktycznymi zapobiega znudzeniu materiałem. Ten kurs można zacząć z zerową wiedzą w temacie. Nie tylko nauczymy się, jak pracować z platformą, ale też zyskamy szersze spojrzenie na możliwości, jakie nam daje, i pewne narzucone ograniczenia.
Zniechęcać nieco może jakość wideo. Kurs ma już trochę lat i to widać. Z doświadczenia wiem jednak, że dla uzyskania ładnego filmu trzeba i trochę sprzętu, i nauki na błędach. W kursach takich jak ten na szczęście ważniejsze jest pokazanie kodu i schematów, a wobec tych elementów trudno mieć jakieś zarzuty. Próbka do oceny poniżej.
Jakiś czas temu dostałem także maila z updatem kursu, prawdopodobnie chodziło o jakieś techniczne aspekty, ale nie miałem możliwości porównać z wcześniejszą wersją.
Wypowiedzi autora omawiającego zagadnienia są jasne i rzeczowe. Dla mnie nie było fragmentów, które musiałbym powtórzyć kilka razy, żeby zrozumieć sens. Nie wiem jednak, jak wyglądałoby to z perspektywy osoby, która wcześniej nie miała styczności z tymi pojęciami. Miłym i przydatnym dodatkiem do kursu wideo jest książka Arduino dla początkujących. Podstawy i szkice Simona Monka w języku polskim. Po ukończeniu kursu uczestnik ma naprawdę kompleksową wiedzę w tematyce Arduino i ma szansę poczuć się samodzielnie i swobodnie. Jest to też dobry starter do dalszego rozwoju w dziedzinach elektroniki czy programowania w takich językach, jak C, C++.
Zobacz też: Programowanie – nie lękajcie się
Gdy myślę o 7 godzinach materiału, odnosząc się do własnych doświadczeń, wiem, ile solidnej pracy włożyć musiał w to autor. Czy warto wydać na taki kurs pieniądze? Tak, wyjdzie to z korzyścią dla poziomu wiedzy i umiejętności uczestnika, a cena obecnie nie jest wygórowana – jeszcze przez 2 tygodnie (do 27/02/2019) kurs z kodem INZYNIER-DOMU-ARDUINO można nabyć za 50 zł.

Sam nie mam problemu z regularnym nabywaniem materiałów edukacyjnych. Czuję wtedy także, że daję jakiś wkład w nagradzanie osób, które chcą popularyzować naukę. A jak tam Wasze półki?
Jeśli artykuł był dla Ciebie wartościowy, możesz mnie wesprzeć na https://inzynierdomu.tipo.live/